Od kilku wiosennych sezonów poszukiwałem atrakcyjnej do fotografowania lisiej nory. Niestety bezskutecznie. Te znajdowane zwykle były ukryte w mało fotogenicznych chaszczach, w których trudno zrobić dobre kadry. Kontrasty i światłocienie powodowały, że na zdjęciach dominowały czarno-białe plamy. Tej wiosny w końcu udało się. Niewielka, śródleśna polana, z powalonymi wichurą drzewami i wykrotami, a pod jednym z nich ta wymarzona lisia nora. Początkowo z dość dużej odległości przy pomocy lornetki obserwowałem […]